13.03.2012

wilki

Zgodnie z zapowiedzią, kontynuacja serii zwierzęcej, tym razem wzięłam na warsztat wilki. Żeby nie wyszły zbyt podobnie do lisów (może nie kolorystycznie, ale chodzi mi o sam kształt), są w trochę innej pozycji, jak zresztą widać. Nałożyłam naprawdę sporo warstw farby, żeby futro miało odpowiednio dużo gradientów i kolorów, ale się opłaciło, bo efekt jest chyba nie najgorszy.
 Jak na razie wilcze kolczyki wyszły mi największe ze zwierzaków - mają trochę ponad 5 cm długości, ale moim zdaniem w tym przypadku jest to rozmiar odpowiedni, gdyż wilki mają okazję godnie się zaprezentować :)

1 komentarz:

  1. o, a to już szczególnie bliski mi motyw:D super! pozdrawiam,
    anua

    OdpowiedzUsuń