Po Peru przyszedł czas na kolejne międzynarodowe inspiracje, tym razem z holenderskich kafelków.
Obowiązkowo biało niebieskie, jak na prawdziwe kafelki z Delft przystało ;)
Do namalowania motywu niderlandzkiego użyłam najcieńszego posiadanego pędzla, ale udało się i wszystkie cztery strony kolczyków wyglądają tak samo.
Scenka przedstawia kobiety puszczające bańki. Muszę przyznać, że mi chwilę zajęło odgadnięcie czym jest czynność wykonywana przez te panie, ale po odkryciu tego faktu nie mogłam się powstrzymać i uznałam, że muszę to namalować.
A tak wyglądały prace nad kolczykami :)
Wzór zaczerpnęłam z pudełka, od paru lat służącego mi do przechowywania własnych kolczyków. Zostało jeszcze kilka ciekawych wzorów do wykorzystania, także jak zakupię odpowiednie materiały, ruszam dalej z malowaniem, bo bardzo mi się motywy holenderskie spodobały.
omg, sama narysowałaś ten wzór?! jestem pod ogromnym wrażeniem!
OdpowiedzUsuńZapraszam do odebrania wyróżnienia! :D
OdpowiedzUsuń