Powrót do kolczyków z kory! Ta para zyskała nieco inne kształty niż poprzednie, są krótsze, masywniejsze i bardziej kwadratowe. Zawieszone są nie na druciku, ale na lince, co daje kolczykom trochę więcej swobody w wiszeniu (czyli że nie są zbyt sztywne). Do tego na zakończenie kostka onyksu.
Po licznych malowanych kolczykach chwilowy powrót do serwetkowania (szczerze mówiąc na malowanie ostatnio zwyczajnie nie mam czasu, niestety zbliża się ten okres, kiedy wypadałoby poświęcić studiom nieco więcej uwagi niż zazwyczaj ;P).
Oto i temat rzeczonego posta - gwiazdki. Proste acz efektowne!